„I kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu.”
Paulo Coelho – Alchemik
Wyobraź sobie, że twoje życie jest jak tarcza strzelnicza, ty masz broń i amunicję, celujesz w dziesiątkę a ciągle pudłujesz.
Zastanawiasz się dlaczego? Znasz cel, wiesz, że chcesz w niego trafić i… pudło. Może nie umiesz prawidłowo strzelać? A może celujesz nie do tej tarczy?
W coachingu praca z celami zaczyna się od pierwszej sesji i trwa przez cały proces. Wyznaczenie celu jest niezwykle istotne, często jednak klienci mają z tym ogromną trudność, z różnych powodów. Ramowanie problemu a następnie zamienienie go na SMARTNY cel jest podstawą procesu coachingowego. SMARTNY to znaczy prosty, mierzalny, ambitny, realny, osadzony w czasie. Podstawowym narzędziem wyznaczania celu jest zadawanie odpowiednich pytań (np. zgodnie z modelem GROW), ale istnieje też mnóstwo narzędzi, które mogą być pomocne i wspierać klienta w jego poszukiwaniach. Jednym z nich jest weryfikacja celu poprzez pracę z podświadomością. Metoda ta czerpnie z terapii rodzinnej – ustawień Hellingerowskich.
Do jego wykonania potrzebujesz kilku białych, czystych kartek.
Ćwiczenie to oparte jest na pracy z podświadomością i wygląda trochę jak czary mary, ale zanim je skrytykujesz – sprawdź, bo działa. Nasza podświadomość rejestruje mnóstwo sygnałów, których nasz umysł świadomy nie zauważa. Czasem trudno w to uwierzyć ale tak jest. Jesteśmy skomplikowanymi i fascynującymi istotami. Pozornie białe kartki papieru są identyczne, jednak coś je różni, ale dostęp do tej wiedzy ma tylko nasza głęboka struktura umysłu.
„Intuicja to jedynie suma drobnych, ale całkiem konkretnych rzeczy, którym mózg nie zdążył jeszcze nadać nazwy”.
Jo Nesbø
Kiedy klient „wyłuska” swoje cele, może się okazać, że jest ich więcej niż jeden i trudno określić który jest obdarzony największą i najlepszą energią. Za którym warto podążać a który lepiej odrzucić.
Klient na kartce nr 1 zapisuje swój cel (im bardziej precyzyjnie tym lepiej). Jeżeli ma więcej niż jeden, to może zapisać go na kolejnej kartce.
Na następnej zapisuje formułkę „coś podobnego” a na kolejnej „ coś zupełnie innego”.
Coach miesza kartki, następnie na odwrotnej stronie pisze numerki (1,2, 3,.. zależy ile celów było). Następnie rozkłada je na podłodze. Klient staje na poszczególnych numerkach. W ciszy stara się poczuć jaka energia bije z danej „kartki”. Ważne jest aby nie robił tego „z głowy” tylko z ciała i całkowicie oddał się we władanie swojej intuicji. Coach może pomagać, dopytywać co czuje w ciele, czy coś słyszy, widzi itd. Klient zapisuje swoje odczucia jakie miał stojąc na poszczególnych kartkach. Może to robić coach ale ważne jest aby zapisywać dosłownie co mówi klient. Gdy przejdzie wszystkie kartki może wejść jeszcze raz sprawdzić na której się czuje najlepiej , na której najgorzej (zapisuje to).
Następnie odkrywamy kartki i klient odczytuje co sobie zapisał odnośnie poszczególnych kartek. Może się okazać, że kartka z głównym celem, była tą na której czuł się najlepiej i wtedy jest to podpowiedź, że można pracować na tym celem. Może się zdarzyć, że wyjdzie np. że najlepiej się czuł na kartce „coś innego” i wtedy trzeba drążyć głębiej i być może okaże się, że w trakcie kolejnych spotkań klient wyznaczy sobie, odnajdzie inny cel.
„Jeżeli nie wiesz, dokąd zmierzasz, każda droga zaprowadzi cię donikąd”.
Henry Kissinger