9 lutego 2015

Potęga teraźniejszości

Girl running across field

Jest taki moment w życiu…

„Dostałaś zadanie i spieprzyłaś je!” – mówi szef do podwładnej. „Przepraszam, myślałam, że jak to zrobię 10 minut później to nic się nie stanie!” – kłamała, bo przecież nie mogła powiedzieć prawdy. „To ostatnie upomnienie, kolejny raz to twój ostatni” – wykrzykuje przełożony, po czym zamyka jej drzwi przed nosem. Uff…  Tak może się powoli się staczać nasza kariera zawodowa, kończyć się związek. Powód? Podobno siedzimy w pracy 80 proc. swojego czasu, a 90 proc. w swojej głowie?!

Co ciekawe, oscylujemy w niej pomiędzy przeszłości a przyszłości. Ta pierwsza to zapewne jakiś nasz ból, jakąś zaszłość, z którą chcemy się uporać w przyszłości, która, jak nam się wydaje, oferuje ulgę i jest balsamem na całe zło. Zagrożenie jest jedno, obie są iluzją. Mieszanką faktów, wyobrażeń, emocji i przekonań.  Autorzy książki „50 wielkich mitów psychologii popularnej”, obalają twierdzenie, jakoby dla przykładu pamięć rejestrowała jak mikrofon czy kamera.

„Współczesna psychologia jest zgodna co do tego, że pamięć nie ma charakteru reprodukcyjnego – nie odtwarza w sposób precyzyjny naszych przeżyć – lecz rekonstrukcyjny. To co pamiętamy, jest zwykle mglistą mieszaniną mniej lub bardziej wiernych wspomnień i naszych przekonań, potrzeb, emocji oraz przeczuć, same przeczucia zaś opierają się na wiedzy o sobie, o zdarzeniach, które usiłujemy sobie przypomnieć, oraz pamięci o tym, czego doświadczyliśmy w podobnych sytuacjach.” Wysnuć można tezę, że wspomnienia krążą po pamięci długotrwałej, zapisane wybiórczo, często zdeformowane.

Tak więc obie, przeszłość i przyszłość, nie są rzeczywiste, bo nie istnieją. Nie ma ich. A co dzieje się z teraźniejszością?  Eckhart Tolle, jeden z nauczycieli duchowych, mówi „Przeszłość i przyszłość są wytworami myśli, umysłową abstrakcją. To, co pamiętasz, to wydarzenie, które miało miejsce w TERAZ i pamiętasz je TERAZ. Przyszłość, kiedy nadejdzie, staje się TERAZ. Jak widzisz jedyną rzeczywistością, rzeczywistość, która zawsze jest TERAZ.” A gdzie my jesteśmy, gdzie są nasze myśli?! Krążymy w tym czasie po orbicie, zamiast zejść na ziemię. Oczywiście, że powodów są tysiące m.in. wszechotaczającym pędem, natłok informacji, nasze oczekiwania w stosunku do siebie i innych, poprzez co bardzo często wieszamy się w „było” lub „będzie”…

Jak często zatem odlatujemy myślami?! Do czego nas ciągnie?! Czym jesteśmy zafrasowani ?! Gdzie jest nasz punkt skupienia?! Na czym się fokusujemy?! Tam idzie nasza energia. A tymczasem koncentracja na obecnej chwili spada do minimum. Odkładamy coraz więcej na potem. Wydaje nam się, że jak dobrze przeanalizujemy to znajdziemy rozwiązanie lub zrozumiemy lepiej. Albo w drugą stronę jak dobrze zaplanujemy to unikniemy po drodze porażki. A tu i teraz się dzieje. Trach, prask, brzdęk potłuczonego lusterka, odgłosy zgniecionej blachy. Wymusiliśmy pierwszeństwa. Masakra z naszym udziałem. Tylko dlatego, że się zamyśliliśmy?! A ile razy siedzimy na urodzinowej imprezie i rozmyślamy, zamiast przeżywać tę chwilę z rodziną. „No tak smaczny tort” – jedyne co sprowadza nas na ziemię.

Chcesz mnie sprawdzić spoko. Zagrajmy w otwarte karty. Dajmy sobie godzinę lub dwie, będzie sprawiedliwie i zapisujmy czas od-do, kiedy jestem w tu i teraz, a kiedy mnie nie ma?! Podejmiesz wyzwanie. Daj znać w komentarzu, jak było.

Żyjesz TERAZ. Nie jutro, nie wczoraj, a dziś, w tej chwili, a nie innej. I to jest ten czas, kiedy zmienia się wszystko i wszystko się wydarza. Tej chwili nic nie brakuje, ona jest taka jaka powinna być. Idealna. Zdziwiony. Nie pytaj mnie, zapytaj ją o to.

 

Agata Słodkowska

źródła

„50 wielkich mitów psychologii popularnej” Scott O. Lilienfeld, Steven Jay Lynn, John Ruscio i Barry L. Beyerstein

E. Tolle „Cisza przemawia”